Czytałem ostatnio raport naukowców z Uniwersytetu w Arizonie. Przebadali szczoteczki do zębów i wyszło, że na przeciętnej szczoteczce w naszym domu znajduję się ponad 10 000 000 bakterii.
Całkiem sporo.
No dobra, ale skąd się biorą te bakterie i czy mogą nam szkodzić?
Część z bakterii namnaża się w wyniku używania przez nas szczoteczki. To logiczne, bo przecież w jamie ustnej mamy także mnóstwo bakterii.
Największe zagrożenie powodują jednak bakterie z muszli klozetowej. Większość z nas, ma w łazienkach muszlę klozetową. Ciężko na kilku metrach urządzać sobie 2 łazienki, a ci co mają osobno ubikację i łazienkę też narzekają, że to niepraktyczne.
Najwięcej bakterii jest rozprowadzanych po łazience w czasie spłukiwania wody. Wówczas kropelki wody są rozrzucane po całej łazience – do ok. 2 metrów.
Jeśli dorzucimy do tego dużą wilgotność w łazience, to bakterie jeszcze lepiej namnażają się i „wędrują”, bo mają nośnik w postaci pary wodnej.
Jakie zarazki znajdują się na szczoteczce?
– wirusy grypy
– wirusy opryszczki
– paciorkowce
– bakterie powodujące biegunkę
– bakterie powodujące choroby dziąseł i jamy ustnej
Co robić, żeby uniknąć chorób? Myślę, że przede wszystkim nie zostawiać szczoteczek w obcych łazienkach np. w hotelach, akademikach, u znajomych.
W swoim domu jesteśmy przyzwyczajeni do flory bakteryjnej, dlatego nie powinniśmy wystawiać szczoteczek w obcych łazienkach.
Najważniejsza sprawa, to regularna wymiana szczoteczki. Należy to robić raz na 2-3 miesiące. Minimum. Wymiana raz w roku lub dwa razy w roku, to zdecydowanie zbyt rzadko.