Nie ma magicznej reguły. W mailach najczęściej mnie pytacie ile trzeba kupić, żeby wystarczyło, a ja nie potrafię wam odpowiedzieć, ponieważ:
– nie wiem ile macie lat
– jaką prowadzicie dietę
– jakie macie predyspozycje genetyczne
– jaki macie kolor zębów
– jaki odcień chcecie uzyskać
Ilość wystarczająca do wybielenia zębów
Podstawowa kuracja bazuje średnio na 4 strzykawkach. Średnio.
Czasami stomatolodzy zalecają tylko 2 strzykawki, a czasami i 8.
Żel Opalescence nie jest drogi, bo 4 strzykawki to wydatek 70zł, dlatego odpuście obiad w knajpie i zainwestujcie w żel.
Kupowanie 1 strzykawki i oczekiwanie cudów, to wybielanie w stylu bieda-szybów. Efekt utrzyma wam się przez wiele miesięcy, więc nie dziadujcie i zróbcie to raz a porządnie.
Najlepiej wybielać zęby całościowo czyli żel + dobra pasta, żeby usunąć przebarwienia wewnętrzne i zewnętrzne.
Ilość maksymalna
Tutaj też nie ma wyraźnie zaznaczonej granicy, ale z doświadczenia wiem, że lepiej nie przekraczać 8 strzykawek.
Wiecie, to wszystko tak jak z piciem wódki – jeden wlewa w siebie ćwiartkę i jest sztywny, a drugi po galonie może śmiało prowadzić samochód. Nie ma tutaj reguły.
Organizm sam wam będzie sygnalizował czy już ma dość wybielania czy może jeszcze przyjąć kilka aplikacji. Oceniajcie też efekt i dostosujcie go do swojej karnacji i ogólnego wyglądu.
Zarówno żółte jak i przesadnie białe zęby nie wyglądają dobrze, dlatego sami musicie znaleźć złoty środek.
Wiem, że najczęściej jest to przedział od 4 do 8 strzykawek.
Szczoteczki Curaprox
Zobacz najlepsze szwajcarskie szczoteczki do zębów.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ
ZOBACZ JESZCZE
Szczoteczki Curaprox
Zobacz najlepsze szwajcarskie szczoteczki do zębów.
Ja w 2010 roku dostałam od dentysty 4 strzykawki i powiedział żeby zuzyc 2 a nastepne dwie tylko dla odświeżenia po jakims czasie , bo jak zużyję od razu 4 to bede miała zbyt białe zęby , myślę sobie – nigdy w życiu nie widziałam nikogo kto miałby zbyt białe zeby co on pieprzy , i zuzyłam od razu 4 strzykawki i co ? daleko mi było do takich jakie chciałam miec , poza tym dwójki były ciemniejsze od reszty a najbardziej sie wybieliły koncówki trójek , w zasadzie miałam zęby w kratkę w jednym miejscu jaśniejsze w jednym ciemniejsze a mówił ze się to wyrówna a od samego poczatku miałam wrażenie że żel w jednych miejschach sie trzyma a w innych miesza się ze śliną i wypłukuje , bo to było wybielanie nocne , wiecej tego dziadowstwa stosowac nie zamierzam :(
A jakies stężenie użwałaś?
„Przyjaciół” się nie oglądało…
:-)
Jestem aktualnie w trakcie wybielania Opalescence 16%.Od dentysty otrzymałam 4 strzykawki, polecono mi zakładać żel na noc przez 7 dni, po kropli wielkości główki od zapałek, żel umieszczać w dole nakładki.Efekt – jestem w 6 dniu stosowania, żadnego szału, mam wrażenie jak by były wybielone zaledwie o 1 odcień, poza tym w dalszym ciągu pozostał żółtawy odcień od góry-czyli od dziąseł, dół zębów/ich końce są bielsze. Nie jestem zadowolona z efektu i mam wątpliwośći czy 600zł wydane na preparat było warte znosić nadwrażliwość, może jednak zakładanie preparatu w ilości główki od zapałki do pojedynczej przegródki na ząb to za mało?pozdrawiam, a innym życzę skucetów i zadowolenia.
Ile strzykawek już zużyłaś? Zużycie powinno wynosić 1/4 strzykawki na jedną nakładkę.
Hej. Od odkąd pamiętam zawsze używałem Opalescence do wybielania zębów.
Pierwszą kurację przeszedłem kilka lat temu, było to 8 strzykawek po
których zęby wybieliły mi się o kilka odcieni, nie powiem o ile
dokładnie, bo nie wiem, ale naprawdę mam niemal śnieżnobiały uśmiech.
Teraz co roku stosuję 4 strzykawki na podtrzymanie efektu. Teraz
dostępne stężenie to 16%, ale nie sugerujcie się tym, bo spokojnie daje
radę. Zawsze zakładałem na noc, pierwsza noc ciężka do przespania, bo
trudno było zasnąć z nakładkami na zębach, a same zęby stały się trochę
wrażliwe. Ale naprawdę warto wytrzymać te kilka dni. U mnie zęby po
wybielaniu były w łatki, ogólnie były wybielone, ale miałem dużo białych
plam – nie trzeba się tym przejmować, ponieważ to są miejsca na zębach,
w których występuje więcej wapnia niż w pozostałych częściach, po
pewnym czasie znikają, a biały uśmiech pozostaje. Jeśli macie wrażenie,
że ślina wypłukuje wam ten żel z nakładek to zupełnie nie ma się czym
martwić, ważne że choćby część żelu dotykała zęba, a on wybiela się
cały, a nie tylko w miejscu gdzie styka się z żelem. Na jedną noc
używałem jednej strzykawki, pół na górę i pół na dół. Naprawdę polecam
wszystkim, efekt wart zainwestowania :)
Wszystkim marzycielom hollywoodskiego uśmiechu proponuję implanty – tylko w naprawdę dobrym i renomowanym zakładzie dentystycznym.